piątek, 13 lutego 2015

15. "This, what my parents and sister didn't tell me"

Starałam się ukryć mój uśmiech gdy uważnie obserwowałam jak Eleanor się pakuje. Gdy zerknęła przez ramię strzeliła mi uśmiech.
-Dziękuje że zajmujesz się Lou - zasunęła walizkę i podeszła do mnie. Objęła mnie, a ja niechętnie odwzajemniłam to. Ale potem uścisnęłam ją mocniej. Louis poprosił bym nie ujawniała Eleanor że wiem o tym że mieli dziecko, że po prostu śmierć ich synka była dla niej bardzo bolesna i że chyba nadal się nie pozbierała. Danny był jej całym światem. 
-Kocham go.
-On ciebie też, Evelyn. Nie zrób mu krzywdy - wyszeptała i odsunęła się ode mnie - Ja już mu zrobiłam. Gdy ty to zrobisz, on się załamie. 
-Obgadujecie mnie? - podskoczyłam prawie że w miejscu gdy w drzwiach zobaczyłam Lou. Obdarzył nas szerokim uśmiechem. Byłam trochę oszołomiona tym co powiedziała, ale podeszłam do Louis'a i przytuliłam go. Nigdy bym go nie skrzywdziła. 
-Loueh! - Tommo objął mnie w pasie i razem podeszliśmy do schodów u których podnóża stał chłopak, raczej już mężczyzna. 
-Evelyn, to jest Liam - Lou złapał mnie za rękę splatając nasze ręce. Gdy byliśmy już na dole spojrzał na mnie, a po jego minie poznałam że mój chłopak jest trochę zdenerwowany - Ja odwiozę El na lotnisko, a ty pojedziesz z Liam'em, okay?
-Czemu? Nie mogę zostać w domu? - zmarszczyłam brwi. Naprawdę nie za bardzo odpowiada mi perspektywa siedzenia z obcym facetem.
-Proszę - cmoknął mnie w policzek. On nie potrafi mi odmawiać, ja mu chyba też. Westchnęłam i pokiwałam głową że się zgadzam - Świetnie. El! Jesteś już gotowa? - krzyknął a ja się skrzywiłam. Zerknęłam na Liam'a który przypatrywał mi się dziwnie. 
-Już, już - zeszła z walizką którą wziął Louis.
-Loueh, czy możesz mi odpowiedzieć na.. 
-Nie, później okay? - mruknął szybko a przy drzwiach się jeszcze odwrócił - Widzimy się za godzinę, góra dwie, okay mała? - uśmiechnął się do mnie. Pokiwałam głową mimo tego że dziwiło mnie to jak dziwnie się zachowuje - Kocham cię - powiedział widząc moją nietęgą minę.
-Ja ciebie też - od razu się rozchmurzyłam. No bo czemu nie? 
-Coś nie tak? - spytałam zakładając buty. Louis i El już wyszli, Liam czekał aż się naszykuję. Jest przystojnym, wysokim szatynem. Lekki zarost nadaje mu męskości. Pokręcił głową - Więc czemu się gapisz?
-Jesteś niegrzeczna - mruknął. Wywróciłam oczami. Zasunęłam kurtkę i wbiłam wzrok w czarne vansy na moich stopach. Tak, te też są Louis'a. Nie wiem czemu zawsze się uśmiechałam gdy zakładałam lub patrzyłam na buty Lou na moich stopach, to chyba dlatego że wiem iż to Lou będzie się śmiał gdy zobaczy mnie w jego butach. 
-Idziemy? - złapałam za klamkę. Kiwnął głową. Zatkało mnie gdy zobaczyłam Land Rover'a, czyli samochód który zawsze mnie ciekawił. Był cały czarny i wysoki. Otworzyłam sobie drzwi i ledwo wdrapałam na siedzenie. Liam zamknął za mną drzwi i po chwili usiadł za kierownicą - Gdzie jedziemy? 
-Do mnie - wymamrotał. Zacisnęłam wargi, bo nawet trochę się bałam. Nie znam go. Ale ufam Lou. Nie zostawiłby mnie z kimś kto mógłby mnie skrzywdzić. 
W ciszy jechaliśmy kilkanaście minut. Zatrzymaliśmy się pod dużym domem. 
-Tu mieszkasz? - wysiadłam i przystanęłam. 
-Po rodzicach.
-Sam? - ruszyłam za nim do drzwi.
-Tak. 
-Czemu odpowiadasz zdawkowo? - spytałam trochę zirytowana. Zerknął na mnie przez ramię. Zamknęłam za sobą drzwi i oparłam się plecami o nie. Odwrócił się do mnie. 
-Jesteś tak cholernie do niej podobna - wymamrotał. Okay, to zaczyna być na serio dziwne. 
-Do kogo? - odepchnęłam się od drzwi. Odwrócił się i bez słowa zniknął w jakiś drzwiach. Niepewnie poszłam za nim. Stał przed półką ze zdjęciami i ściskał jedną ramkę. Gdy podłoga skrzypnęła pod moimi stopami spojrzał na mnie, podszedł kilka kroków i podał mi zdjęcie. Przełknęłam z trudem ślinę patrząc na małą dziewczynkę na zdjęciu - K-kto to jest? - spytałam choć dobrze wiedziałam. 
-Moja siostra. Uznana za zaginioną w wieku 4 lat. 
Moja dolna warga zaczęła drżeć. Nie, nie, nie, nie.. 
Przywołałam w pamięci moje zdjęcia z dzieciństwa które rodzice zawsze wystawiali na półkach, a po ich śmierci moja siostra je schowała. 
-Ja naprawdę.. Ty jesteś bardzo do niej podobna. Ma na imię Bianca - i w tym momencie moje serce stanęło - Kilka dni temu skończyła 18 naście lat. 
Już mi lepiej. Gdyby nie ten wiek.. Pomyślałabym że jestem jego siostrą ale.. Ale wszystko inne to ja. 
-Muszę się przewietrzyć - szepnęłam z trudem i niezgrabnie podałam mu ramkę która prawie wypadła mu z rąk. Mruknął coś pod nosem ale całkowicie to zignorowałam i wybiegłam. Upadłam na ziemię i poczułam jak na kolanach w moich jeansach zrobiła się dziura w kontakcie z betonem. Łapczywie nabierałam powietrze do płuc. Ale to przecież naprawdę nie możliwe. No bo.. Bo nie. 
Ale moja siostra musi coś wiedzieć. Jeżeli to rzeczywiście byłam ja na zdjęciach Liam'a. Ruszyłam ulicą gdy na jej końcu zobaczyłam przystanek autobusowy. Pojadę do niej i po prostu o to spytam. Bus zatrzymał się przy mnie w momencie gdy przeglądałam rozkład jazdy. Wsiadłam tyłem bo nie mam pieniędzy, a do domu mojego i siostry to przecież tylko kilka przystanków. Nie mogę mieć aż takiego pecha by kazali mi pokazać bilet. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca a ja spokojnie wysiadłam kilkanaście metrów od domu. Pobiegłam do drzwi. Złapałam za klamkę, otwarte. Weszłam do środka i nawet nie zauważyłam by coś się zmieniło od czasu kiedy mieszkam z Lou. 
-Czego tu chcesz? - wzdrygnęłam się słysząc jej głos. Był zimny i wyrachowany. Nie chciała mnie tu. To pewne. Niezmiernie się cieszyła z tego że się wyprowadziłam. 
-Muszę się o coś spytać. Bo.. 
-Znikasz na kilka miesięcy i myślisz że jak przychodzisz sobie od tak to z radością cię powitam i oczywiście odpowiem na twoje niezwykle ważne pytanie? 
-Nie, tylko..
-Jesteś taką cholerną idiotką - prychnęła i usiadła na schodach. W ręku miała paczkę papierosów z której wyjęła jednego i przypaliła. Patrząc mi w oczy zaciągnęła się i wypuściła dym - Nie dotarło? Nie będę z tobą gadać debilko. Możesz wypierdalać. Jesteś jakaś niedorozwinięta, cofnęłaś się przez ten czas w rozwoju czy coś? 
Ledwo powstrzymywałam łzy, chociaż w ogóle nie zdołałam ich powstrzymać. Spłynęły strugami po moich policzkach. 
-Jesteś żałosna - zaśmiała się. Czemu ona mi to robi? 
-Czemu mnie nienawidzisz? - wyszeptałam. Zaciągnęła się papierosem. 
-Mam powody. 
-Niby jakie? 
-Zamknij się dobra? Nie mam zamiaru z tobą dyskutować. 
-Musisz mi odpowiedzieć na moje pytanie.
-Nic nie muszę. 
-Czy naprawdę jesteś moją siostrą?
Uniosła brwi.
-Co? - prychnęła dymem. Rozsiadła się na schodach a ja naciągnęłam rękawy kurtki bo czułam bijący od niej chłód. 
-Czy jesteś moją siostrą? - powtórzyłam. Patrząc mi w oczy pokręciła głową.
-Nie Bianca. Nie jestem. Nigdy nie byłyśmy spokrewnione - rozchyliłam usta ze zdziwienia. Czyli że.. - Odpowiedziałam. Znikaj. Nie chcę cię tu widzieć. 
-Ale jak to.. Przecież-
-Powiedziałam coś! - wstała i przystanęła na pierwszym schodku - Nie jesteś moją siostrą. Nie mówię tego bo cię nienawidzę. Mówię to bo taka jest prawda. 
-Czekaj! - podbiegłam do niej i złapałam za ramię gdy wchodziła po schodach. Wydała z siebie zirytowany odgłos. 
-Czego ty jeszcze ode mnie chcesz?! 
-Czy jestem zaginiona? Uznana za zaginioną? - wyszeptałam. Wyrwała mi się.
-Nie muszę odpowiadać na twoje pytania. Wyjdź. Proszę - ostatnie słowo wydało się jakby pęknąć między "o" a "sz". Zacisnęła powieki a ja wpatrywałam się w nią. Nigdy o nic nie poprosiła. Jej głos nigdy się nie załamał. Weszła na górę. Pozwoliłam jej i sama usiadłam na schodkach. Schowałam twarz w dłoniach oddychając powoli. Czemu wszystko się wali wtedy kiedy dopiero co się złożyło do kupy? 

5 komentarzy:

  1. Boski rozdział, nie spodziewałam sie takiego obrotu sytuacji *o* Z każdą częścią robi się coraz ciekawiej ^^
    Czekam na next i mam nadzieję, że pojawi się w miarę szybko <3
    Zapraszam do siebie na nowy rozdział, jeśli cię to interesuje :) →→→
    imaginy-1dbyme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. kkjSDBSJDCDHnkjnbi WOW! boski *_* czekam na next:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, trochę krótki ale to nic :) Czekam na nn z niecierpliwością xD

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest takie świetne ^_^
    Chciałabym, żeby jej odpowiedziała na wszystkie pytania ... ;*

    OdpowiedzUsuń